Pytanie nadesłane do redakcji
Moja córka jest w trzeciej ciąży. Czuje się dość dobrze. Na obu nogach pojawiły się znaczne żylaki. Konsultowana przez chirurga naczyniowego - USG żył bez zmian zakrzepowych. D-dimery - norma. Chirurg sugeruje włączenie Clexane 40 w okresie okołoporodowym, ale go nie przepisał. Ginekolog również chce go przepisać. Do porodu zostało 6 tygodni. Córka przez cały czas stosuje pończochy przeciwżylakowe. Kto i kiedy powinien włączyć heparynę drobnocząsteczkową i czy jest potrzebna?
Odpowiedziała
dr n. med. Magdalena Celińska-Lowenhoff
specjalista chorób wewnętrznych i immunologii klinicznej
Oddział Kliniczny Kliniki Alergii i Immunologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie
Ciąża to okres, który sprzyja powstawaniu żylaków na kończynach dolnych. Stosowanie kompresjoterapii, czyli pończoch/podkolanówek przeciwżylakowych, jest zalecaną metodą profilaktyki. Zapobiega również żylnej chorobie zakrzepowo-zatorowej, a jak wiadomo ryzyko zakrzepicy w okresie ciąży jest również zwiększone. Ważny jest odpowiedni stopień ucisku. Skoro córka już ma żylaki, powinna nosić pończochy o 2. stopniu ucisku. Pierwszy stopień (czyli tzw. profilaktyczne) może być niewystarczający.
Zgodnie z zaleceniami, jeżeli nie ma podejrzenia zakrzepicy żył kończyn dolnych i ciężarna nie jest obciążona trombofilią, nie ma potrzeby stosowania profilaktyki heparyną drobnocząsteczkową. Skoro córka jest już w trzeciej ciąży i jak rozumiem poprzednie ciąże nie były powikłane żylną chorobą zakrzepowo-zatorową, to ryzyko trombofilii jest małe, a zatem kompresjoterapia jest wystarczającą metodą profilaktyki, tym bardziej że w USG żył kończyn dolnych nie stwierdzono zakrzepu, a stężenie D-dimerów jest w normie.